Muzyka

madzia.s

mozeeee... Wink

Dyzio

Jeśli ktoś chce posłuchać fajnej, klimatycznej rockowej muzyki polecam Lenny'ego Kravitza lub dla fanów trip hopu zespół massive attack:

http://www.youtube.com/watch?v=fG8eQBSp9Ao

Oleńka

Nightwish... Confused

Miałam tylko jedno spotkanie z tym zespołem. I to w dość nieciekawych okolicznościach. Dlatego jak słyszę nazwę tego zespołu mam złe wizje... Brrr... Nie chcę o tym rozmawiać.

Jelonek i jego "Akka"- bardzo dobrze mi się tego słuchało. Fajny klimat i czuję te skrzypce. Przepraszam, nie potrafię tego ubrać w słowa Smile

.

Massive Attack- trip hop, hula-hop... Nieważne. Ale też mi się podoba.
Może jakieś fachowe komentarze dostaniemy od openerowców? Wink

beno

wczoraj rano skończył się opener.
taka moja wybiórcza relacja:
Sex Pistols- jak dla mnie zdecydowanie numer 1, Rotten i spółka dali niesamowitego czadu, moje dobre wrażenie jest spotęgowane tym że obawiałem się że nie dojadą/będą pijani/zagrają trzy utwory i zejdą ze sceny/nic nie będzie brzmiało i ogólnie lipa będzie. a koncert okazał się niesamowicie energetyczny, świetny kontakt z fanami i gadki Rottena, pogo po prostu niesamowite (słyszałem później opinie: "oni tam sie bili pod sceną!" Very Happy

), no i ogólnie usłyszeć na żywo "god save the queen", "anarchy in the uk" czy "bodies" to przeżycie samo w sobie Wink

Cocorosie-nr 2, tłok w namiocie na ich koncercie był nieziemski, poruszaliśmy się paraktycznie "z falą tłumu" ale sam występ rewelacyjny, poza tym że towrzą bardzo ciekawą muzykę, potrafiły ją "z kopem" i ciekawie zaprezentować, dobry koncert, dobry show(tańcowały jak szalone:D) i do tego świetny beat-boxer
The Raconteurs- z dużej sceny najlepszy koncert, Jack White z kolegami zaprezentował kawał dobrego rock'n'rolla w czystej postaci.
Mitch & Mitch BigBand- bardzo ciekawa polska kapela, bawili się muzyką w porywający sposób,a do tego lider kapeli cały czas wykazywał się niesamowitym poczuciem humoru
Maria Peszek- cud miód malina, dla mnie dodatkowo szok bo piosenki na płycie ma raczej spoikojne a tu dała prawdziwego czadu; z minusów-brakowało większej ilości utworów z "miastomanii" (promowała głównie nową płytę któa wyjdzie we wrześniu- śmiem twierdzić że będzie niezła)
no i zakończenie- piosenka z "misia uszatka" w punkowej wersji (mnie kojarzyło się z Ramones:D)
La Che-świetne jak zwykle
Editors i Interpol- bardzo przeciętnie, potwierdzenie mojej tezy że ta muzyka niewiele zyskuje się na żywo
Jay-Z-nie widziałem:D
Massive Attack -bardzo fajnie, spokojnie, z udziałem wokalistów i "normalnych" muzyków
Chemical Brothers- beznadzieja i rozczarowanie, totalne techno party, ale to moje zdanie, bo nie trawię techniawki, z tego co widziałem ludzie się bawili
Hati- "grali" na alterspace. jeden gość walił ręką w kubeł na sśmieci, drugi walił w taki sam kubeł łańcuchem. nie rozumiem, podobno to muzyka.
widziałęm oczywiście o wiele więcej koncertów ale nie sposób o wszystki m napisać a czasu nie mam Very Happy

ogólnie pogoda wporzo warunki dobre, oczywiście za mało pryszniców i za dużo ochrony na polu namiotowym a tak to fajnie

NP:Chumbawamba "Smith & Taylor"

Off

Beniu jak zawsze zapomniał o najważniejszym

Dla mnie najwiekszą gwiazdą festiwalu był miejscowy proboszcz, który co prawda nie występował na main stage ale śpiewał z ambony, ale i tak dawał radę Smile

a tak na poważnie, to jeśli chodzi o sex pistols i mitch mitch big band to mogę śmiało zacytować Benia.
Najlepsze koncerty moim zdaniem to COCOROSIE(to też ma w sobie trochę z trip hopu, z tym, że w bardziej niecodziennej formie, beat box, operowy śpiew połaczony z rapem i takim fajnym śmiesznym miauczeniem i takie tam różne, zresztą--> http://www.youtube.com/watch?v=eaarYY62_BQ , http://www.youtube.com/watch?v=-7sa92YTonY )

Oprócz tego nieźle zagrało COOL KIDS OF DEATH, LAO CHE, które wyzwala niesamowitą energię i ratuje resztki mojego mizernego patriotyzmu:)
Jeśli o MASSIVE ATTACK chodzi to chyba mam bardziej "ciepłą" opinię o ich koncercie aniżeli Beniu, ponieważ jak dla mnie byli wręcz genialni, tym bardziej, że grali w nocy jak było ciemno, co tworzyło jeszcze lepszy nastrój, szkoda tylko, że nam wtedy ukradli nasze bańki mydlane!!:[
Z trip hopowych grup wystąpił jeszcze goldfrapp, tez bardzo miła muzyka.

E no ten tego, generalnie największe rozczarowania to zespoły które chyba były największymi gwiazdami tam. editors, interpol i chemical brothers zagraly jedną wielką kupę jak dla mnie:)

a jesli o trip hop chodzi to śmiało mogę polecić portishead, goldfrapp, massive attack, bjork, kanał audytywny, us3

beno

nie, to moja opinia o Massive Attack była ciepła, Twoja jest wręcz gorąca:D

NP:Sham 69 "If the kids are united"

Knox

Na specjalną prośbę Dyzia:

Michał Jelonek - Beast : [link widoczny dla zalogowanych]
Michał Jelonek - Vendome 1212 : [link widoczny dla zalogowanych]

Dyzio

daje rade

dzięki Kuba Smile

Dyzio

Ostatnimi czasy coldplay wydał nową płytę Smile

zachęcam do posłuchania i poczytania:)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

to dwa klipy promujące ich nową płytę Smile

pozdrawiam i miłego słuchania

beno

nie wiem, jakoś nigdy Coldplaya nie słuchałem

Kawałki na które ostatnio mam fazę:
Faun-Egil Saga (w sumie taki folk, jak dla mnie bardzo

http://www.youtube.com/watch?v=noZy8rJn0CM

Prawda-Krzyże rock'n'rolla (energetyczny, punkowo-rock'n'rollowy kawałek z tekstem ktory można by zadedykować oddanym fanom Ryśka Riedla, Sida Viciousa i tym podobnych
[link widoczny dla zalogowanych]

Scars on Broadway-They say (przebój zespołu gitarzysty SOAD, moim zdaniem bardzo fajny ze swietnym refrenem, trochę odbiegający od tego co robił System)
http://www.youtube.com/watch?v=qdOU5creejw

Mortification - Scrolls Of The Megilloth (nie wiem czy ktoś tutaj to zniesie; dobry death metal z-surprise!- mocno chrześcijańskim przesłaniem)
http://www.youtube.com/watch?v=GmuxmtiK06o

Budka Suflera-Młode Lwy [link widoczny dla zalogowanych]
kurde to był kiedys dobry zespół)

Crass-Mother Earth
http://www.youtube.com/watch?v=mwLDmeEspSA
klasyka punka Smile

chociaż niektórzy twierdzą że nie ma tam muzyki. de facto muzyka się zaczyna po pierwszej minucie Razz

NP:Mortification "Terminate Damnation"

Knox

Ja ostatnio słucham płyty Lao Che "Powstanie Warszawskie" ;]

np Zrzuty:
[link widoczny dla zalogowanych]

lub Barykada:
[link widoczny dla zalogowanych]

beno

bardzo zacna płyta
ale ostatnia tez mi się podoba, ciekawa tesktowo i muzycznie.
a "Hydropiekłowstąpienie" to jak ujął mój brat- taka polska Chumbawamba Very Happy

NP: Guernica Y Luno "Hymn miłości"